Z początkiem roku postanowiłam oczyścić szafki kuchenne z zalegających w nich zapasów. U nas to głównie rozmaite kasze, ziarna, fasole i soczewice. Na dnie szuflady znalazłam orkisz w ziarnach i trzeba było pomyśleć nad jego wykorzystaniem. Ponieważ całe ziarna gotują się długo, to namoczyłam je na noc, a następnego dnia rano ugotowałam w osolonej wodzie. Zajęło to około 30 minut. Połowę ziarna zużyłam do zupy, a reszta jeszcze czeka na swój dzień, ale już chodzi mi po głowie kaszotto z grzybami.
Skorzystałam z przepisu na zupę orkiszową z książki „Zupy” Annie Bell. Ugotowałam wersję wegetariańską z dodatkiem wędzonej papryki. Nie jest to zupa dla amatorów delikatnych bulionów lub kremów. To raczej konkretna, gęsta i bardzo sycąca zupa, idealna na zimowe dni. Zdecydowanie lepsza na drugi dzień, po tym jak się przegryzie.
Zupa orkiszowa
3 łyżki oliwy
1 cebula, pokrojona w drobną kostkę
2 ząbki czosnku, wyciśnięte przez praskę
1 ziele angielskie
1 liść laurowy
1 łyżka mielonej, słodkiej papryki
1/2 łyżeczki wędzonej papryki (opcjonalnie, ale warto dodać)
1 łyżeczka mielonego kminku
szczypta płatków chilli (opcjonalnie)
1 duża marchewka, pokrojona w drobną kostkę
300g kapusty włoskiej (mała główka lub 1/2 dużej), drobno poszatkowanej
5 łyżek krojonych pomidorów z puszki
1,5 litra bulionu (ja użyłam warzywnego)
1,5 szklanki ugotowanego orkiszu
garść posiekanej natki pietruszki
1 łyżka suszonego oregano
do przyprawienia: sól, pieprz, sos sojowy
Cebulę podsmażamy na oliwie, na bardzo małym ogniu, do czasu aż zmięknie, około 10 minut, często mieszamy.
Dodajemy czosnek, ziele angielskie, liść laurowy i mielony kminek. Podsmażamy przez kolejną minutę.
Dodajemy pomidory i mieloną paprykę. Podsmażamy 5 minut, często mieszając.
Dodajemy kapustę, marchewkę i bulion. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy do czasu, aż kapusta zmięknie. U mnie to trwało około 20 minut.
Po 15 minutach gotowania kapusty, dodajemy ugotowany orkisz.
Doprawiamy sosem sojowym lub solą i pieprzem. Już po wyłączeniu ognia dodajemy natkę pietruszki.
Smacznego!