Bardzo dobra zupa na czas zimowy, sycąca i rozgrzewająca. Można powiedzieć, że to wegetariańska wersja zupy gulaszowej. U nas to hit sezonu, nawet dzieci bardzo ją lubią.
Ważnym dodatkiem do zupy jest odpowiednio przyprawione i upieczone tofu. Przepis na pieczone (mielone) tofu znalazłam na blogu ervegan.com . Ja wybieram zawsze tofu ekologiczne z upraw europejskich.
Wiem, że tofu wzbudza kontrowersje, głównie przez zawarte w nim tzw. fitoestrogeny. W celu rozwiania wątpliwości polecam zapoznanie się z bardzo rzetelnym artykułem na damianparol.com . Tak na marginesie - fitoestrogeny występują również w piwie…
W tym przepisie wykorzystałam nieaktywne płatki drożdżowe. Należy pamiętać, że płatki drożdżowe nieaktywne to nie są drożdże piekarnicze! Jest to produkt naturalny (moje są pozyskiwane z melasy), służący do wzmacniania smaku i zagęszczania potraw. Nieaktywne drożdże są często składnikiem ekologicznych kostek rosołowych.
Zupa z pieczonym tofu
1 łyżka oliwy
1 cebula, pokrojona w drobną kostkę
1 duża marchewka, pokrojona w kostkę
1 duża czerwona papryka, pokrojona w kostkę
5 średnich ziemniaków, obranych i pokrojonych w kostkę
1 -1,5 litra bulionu warzywnego lub wody
5 lub 6 łyżek passaty pomidorowej
1 liść laurowy
1 ziele angielskie
1 łyżka suszonego oregano
Pieczone tofu
kostka naturalnego, twardego tofu (250/300g)
łyżka oliwy do smażenia
Składniki marynaty :
1/4 szklanki nieaktywnych płatków drożdżowych
1 łyżeczka cebuli w proszku
1 łyżeczka czosnku w proszku
1 1/2 łyżeczki wędzonej papryki
3 łyżki sosu sojowego lub tamari
1 łyżka oliwy
Piekarnik rozgrzewamy do 180°C, funkcja termoobieg.
W niedużej misce lub głębokim talerzu mieszamy dokładnie wszystkie składniki marynaty. Otrzymujemy bardzo gęstą, aromatyczną pastę.
Tofu odsączamy z nadmiaru płynu i rwiemy na małe kawałki lub rozgniatamy widelcem.
Przekładamy tofu do naczynia z marynatą i dokładnie mieszamy.
Na patelni rozgrzewamy łyżkę oliwy, przekładamy do niej tofu z całą marynatą i podsmażamy na średnim ogniu przez około 10 minut, mieszając od czasu do czasu.
Przesypujemy tofu na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i wkładamy do piekarnika.
Pieczemy do czasu, aż odparuje woda, a tofu się przyrumieni . W trakcie pieczenia mieszamy co kilka minut, uważamy żeby nie spalić. Ja piekę około 7 minut, ale to zależy od piekarnika. Tofu powinno być przyrumienione.
Wyjmujemy z piekarnika, odkładamy na bok i czekamy, aż ugotuje się zupa.
W czasie kiedy piecze się tofu, gotujemy zupę.
Na łyżce oliwy podsmażamy cebulę, do czasu aż zmięknie (około 7 minut, na bardzo małym ogniu).
Dodajemy pokrojoną marchewkę, paprykę, ziele angielskie i liść laurowy. Lekko solimy i podsmażamy przez 10 minut, często mieszając.
Dodajemy ziemniaki, zalewamy warzywa bulionem, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy do czasu aż ziemniaki zmiękną (około 7-10 minut).
Dodajemy passatę, oregano i lekko solimy. Na tym etapie nie przyprawiamy zupy zbyt mocno!
Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy jakieś 3 minuty.
Po wyłączeniu ognia, kiedy zupa przestanie wrzeć, dodajemy upieczone tofu.
Po chwili sprawdzamy smak zupy i jeśli trzeba doprawiamy solą i pieprzem. Osoby lubiące pikantne potrawy, mogą dodać ostrą paprykę.
Zupa smakuje najlepiej na drugi dzień, kiedy postoi przez noc w lodówce.
Smacznego!