Quinoa à la tabbouleh

Tabbouleh to mój ulubiony dodatek do grillowanych warzyw, ryb i mięs. Ponieważ niechętnie używam pszenicy, to zastąpiłam kuskus lub bulgur kaszą quinoa. Proponuję ugotować kaszę dzień wcześniej i po wystudzeniu włożyć ją do lodówki w zamkniętym pojemniku.

 

DSC_4796.JPG

Tabbouleh z kaszy quinoa

DSC_4715.JPG

1/2 szklanki kaszy quinoa

4 pomidory

2 łyżki świeżego soku z cytryny

4 łyżki oliwy z oliwek

1/2 szklanki pokrojonych liści świeżej mięty

1/2 szklanki pokrojonej natki pietruszki

sól

pieprz

 Kaszę myjemy na sitku pod bieżącą, zimną wodą w celu wypłukania saponin. Wsypujemy quinoę do garnka, zalewamy 1 szklanką wody, lekko solimy , doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień i gotujemy pod przykryciem 15 minut. Jeśli po tym czasie woda nie została wchłonięta to zdejmujemy pokrywkę i gotujemy jeszcze 5 minut. Studzimy i wstawiamy do lodówki (w zamkniętym pojemniku).

Pomidory dokładnie myjemy, kroimy na ćwiartki i wyjmujemy pestki. Kroimy pomidory w drobną kostkę .

Oliwę mieszamy z sokiem z cytryny. 

Do miski wsypujemy zimną quinoę, pokrojone pomidory, miętę i natkę pietruszki. Wlewamy oliwę z sokiem cytrynowym, przyprawiamy solą i pieprzem i dokładnie mieszamy. 

Wstawiamy do lodówki na co najmniej 2 godziny. 

Smacznego! 

 

DSC_4772.JPG